Strona gwna
Aktualnoci
     ·Siostry B.
     ·Nasi sublokatorzy
     ·Informacje oglne
Ranking wystawowy
Filmy i filmiki
Bankiwa
     ·O mnie
     ·Mój rodowód
     ·Pamiętnik Bankiwy
     ·Championat Polski
     ·Championat Łotwy
     ·Championat Litwy
    ·Wyniki wystaw
Bonari
     ·Krótko o mnie
     ·Mój rodowód
     ·Mł. Championat Polski
     ·Championat Polski
     ·Championat Łotwy
     ·Championat Litwy
    ·Wyniki wystaw
Galerie
Kontakt z Siostrami
Forum
Linki

Licznik odwiedzin
 
dzisiaj: 46
w tym miesicu: 1265
w tym roku: 2739
oglnie: 180049

od dnia 9-01-2005

ZKwP Biaystok
Padaczka
Dodane przez: Bonari, 2-02-2008

Czas wyzbyć się złudzeń i nadziei, że "to" to nie jest "to". Z przykrością musimy to i sobie i wszystkim odwiedzającym tę stronę otwarcie powiedzieć: Bonari Quendi Rivendell ma padaczkę i musimy się z tym pogodzić i nauczyć się żyć. 21 stycznia 2008 roku Bona miała trzeci atak (jak na znane przypadki ataków tej choroby, był to atak krótki i raczej "lekki" w przebiegu, ale zupełnie "podręcznikowy".
A więc po kolei: Ataki zaczęły sie po przyjeździe do nas Bergi (w dwa miesiące po jej pojawieniu się w domu). Pierwszy atak nastąpił w nocy 12.09.2006 r. (ok. 2.00), poprzedzony był aurą (że to była aura dowiedzieliśmy się dopiero po fakcie): Bona truchtała wkoło pokoju, popiskiwała, po czym przewróciła się i dalej wszystko jak w książce. Atak był najdłuższy ze wszystkich dotychczasowych. Trwał około 5-10 minut (trudno to ocenić, ponieważ wszyscy byliśmy w szoku). Dochodzenie Bony do siebie trwało także dosyć długo, ok. 30 minut. Zrobione następnego dnia badania nic nie wykazały (poza lekko podwyższonym białkiem). Leczenie: luminal 15 mg przez 10 dni. Okoliczności: atak miał miejsce w dwa dni po powrocie z Łotwy. Bona była sama, bez Banki. Miała cieczkę (w krajach nadbałtyckich wystawianie suk w cieczce jest dopuszczalne). Poza hormonalnymi uważam, że dosyć istotny wpływ mogło mieć bardzo silne zmęczenie , stres z powodu rozłąki z Banki i samym wyjazdem i wystawą. Drugi atak - 23.07. 2007 r. w ciągu dnia. Krótszy niż pierwszy, trwał około 2-3 minut. Szybko doszła do siebie. Okoliczności: dzwonek do drzwi, suki szczekają, Berga wpada w "histeryczne" szczekanie w bardzo wysokiej tonacji. Zaraz potem nastąpił atak (przebieg "książkowy"). W tym czasie wszystkie suki albo już miały cieczkę, albo były tuż przed nią (nie mam 100% pewności, ale u Bony chyba właśnie dopiero się zaczęła). Leczenie: luminal 15 mg / 10 dni. Trzeci atak - 21.01.2008 r., także w ciągu dnia. Najkrótszy z nich wszystkich: około 1-2 minut, szybkie dojście do siebie. Okoliczności: identyczne jak przy drugim ataku (!). Także tym razem "książkowy" w przebiegu. Po bardzo krótkim czasie doszła do siebie i zachowywała się "przymilnie", podskakiwała, opierała się łapami o mnie i domagała się pieszczot. Tym razem żadna z suk nie ma cieczki, ale możliwe, że cieczkę ma suka w sąsiedztwie. Leczenie: luminal 15 mg/10 dni (wczoraj podałem ostatnią tabletkę). Poza tym, Bona zachowuje się zupełnie normalnie. Może jest trochę bardziej "przymilna" niż zwykle (chociaż ostatnio wszystkie trzy są niemożliwe: aktywnie domagają sie pieszczot, są przy tym zazdrosne.:) W związku z tą chorobą, jeżeli nie pojawią się jakieś niespodzianki, planujemy sterylizację Bony w możliwie nieodległym czasie.
Siostrzane Archiwum

· kwiecie 2008
· luty 2008
· grudzie 2007
· sierpie 2007
· czerwiec 2007
· kwiecie 2007
· marzec 2007
· wrzesie 2006
· sierpie 2006
· lipiec 2006
· czerwiec 2006
· kwiecie 2006
· marzec 2006
· luty 2006
· sierpie 2005
· lipiec 2005
· czerwiec 2005
· maj 2005
· marzec 2005
· luty 2005
· stycze 2005


Owczarki belgijskie, belgi, Tervueren, Malinois, Groenendael, owczarek belgijski, owczarki, belgijskie